Recenzja filmu

80 dni (2010)
Jon Garaño
José Mari Goenaga
Itziar Aizpuru
Mariasun Pagoaga

Miłość po latach

Nie zewnętrzne ciśnienie, ostracyzm społeczny, tylko jakiś wewnętrzny strach przed tym, że można inaczej, ma tu decydujące znaczenie.
Axun, mieszkająca w małej baskijskiej wiosce stara kobieta, jedzie do miejskiego szpitala, by odwiedzić byłego zięcia, który po wypadku samochodowym leży w śpiączce. Nikt jej nie każe, nikt jej nie zmusza – robi to z dobrej woli. Wie, że oprócz niej nie ma nikogo. Nie chce po prostu, by był sam. Na miejscu zastaje imprezę – sala przybrana jest w baloniki, przy drugim łóżku jakaś kobieta pochylona nad innym pacjentem w śpiączce zdmuchuje za solenizanta świeczki z urodzinowego tortu. Po powrocie do domu, Axun opowiada mężowi o tym, czego była świadkiem i oświadcza, że jutro też się wybiera do szpitala, bo nie może pozwolić na to, by zostawić zięcia z tamtą wariatką. Wariatce na imię Maite. Maite jednak wcale nie jest wariatką, Axun szybko się o tym przekona.

Drugiego dnia obydwie panie, obydwie dobrze po 60-tce, padają sobie w ramiona – rozpoznają bowiem w sobie przyjaciółki sprzed pięćdziesięciu lat, i to nie takie zwykłe przyjaciółki z piaskownicy. Z czasem przeszłość nabiera kształtów, wspomnienia stają się wyraźniejsze. Okazuje się, że łączyło je coś więcej niż przyjaźń. Axun nigdy sobie tego do końca nie uświadamiała, a może po prostu przestraszyła się tego uczucia, tak czy inaczej uciekła do przodu, zrobiła wszystko, by zapomnieć: wyszła za mąż, urodziła córkę, zaczęła normalne życie normalnej pani domu, która codziennie czeka na męża z ciepłym obiadem. Maite inaczej – nigdy nie bała się siebie, dlatego nie musiała zakopywać wspomnień, pierwsza miłość ciągle w niej żyje.

W ciągu tytułowych osiemdziesięciu dni znowu zbliżają się do siebie. Jest tak, jakby ktoś połknął te pięćdziesiąt lat, jakby było tylko to, co kiedyś między nimi, i to, co teraz. Jakby znowu dostały szansę. Ale teraz wcale nie jest łatwiej z niej skorzystać. Axun i Maite różni wszystko. Pierwsza jest konserwatywną panią domu, która spędza dnie na czekaniu, wyszywaniu, gotowaniu. Druga – profesorka konserwatorium, pianistka, żyje po swojemu, sama o sobie decyduje. José María Goenaga i Jon Garaño nie próbują na siłę wygrywać różnic między światłym życiem miejskim a zacofanym życiem na prowincji. Oczywiście kilka celnych szpilek w iluzję szczęśliwego życia "u pana boga za piecem" wbijają, ale koncentrują się nie na publicystyce, tylko na tym, jak społeczeństwo, niemalże podprogowo, modeluje głowy ludziom. Nie zewnętrzne ciśnienie, ostracyzm społeczny, tylko jakiś wewnętrzny strach przed tym, że można inaczej, ma tu decydujące znaczenie.

Powraca w filmie myśl, że ludzie w ogóle nie uczą się na błędach. Mówi się z kolei, że człowiek staje się dorosłym wtedy, kiedy zdaje sobie sprawę, że nie będzie uczył się na błędach. Może i człowiek w pewnym momencie po prostu się z tym godzi, prawdopodobnie jest to ten sam moment, w którym już wie, że za późno na zmiany. "80 dni", czysty, delikatny film, jak chyba wszystkie najlepsze filmy o miłości, jest filmem o miłości niemożliwej. Rozbrajającym, bo walczą o nią dwie babcie.

Pewnie ktoś mógłby zarzucić filmowi, że próbuje zagłaskać inność, że zostaje ona włączona w zbyt konserwatywną narrację, że na przykład ciało i pożądanie nie odgrywają tu specjalnie roli. Co do ostatniego – zgoda. Stawianie jednak zarzutu, że wszystko toczy się tu tak samo, jak w tych wszystkich miłosnych opowieściach o heterykach, byłoby jednak absurdem. Tak jakby nie toczyło się tak samo, tak jakby każdy dobry film nie był w jakimś stopniu uniwersalny. Czy "Tajemnica Brokeback Mountain" nie była filmem uniwersalnym, a przy tym ciągle autentycznym? No jasne, że była.
1 10 6
Rocznik '83. Absolwent filmoznawstwa UAM. Krytyk filmowy. Prowadzi dział filmowy w Dwutygodnik.com. Zwycięzca konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2007). Współzałożyciel nieistniejącej już "Gazety... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones